Niepotrzebny był Internet ani multimedia, aby przenieść się do drugiej połowy XIX wieku do miasteczka St. Petersburg nad rzeką Missisipi i poczuć się tak jak Tomek Sawyer.
Wystarczyła tylko zmiana stroju i pani Katarzyna Fajkis w roli surowej nauczycielki z dyscyplinką w dłoni. Nie pytałam, kto miał okazję do bliskiego z nią spotkania za niewłaściwe zachowanie.
Niezapomniana lekcja odbyła się w klasie 5.
( red."Jedenastki")